Południowokoreańska policja podjęła próbę zakończenia protestu kilkuset robotników zwolnionych z zakładów Ssangyong Motor, którzy od dwóch miesięcy okupują część budynków firmy w Pyeongtaek (70 km od Seulu). Śmigłowce zrzuciły gaz łzawiący, a protestujący strzelali do policji z proc mutrami, nitami i śrubami.