Teren wokół gazoportu nadal zamknięty. Został tylko droga wodna
W ubiegłym roku odcięto drogę wokół świnoujskiego gazoportu prowadzącą do plaży, a także głównych atrakcji miasta. - Jedyną drogą jest droga wodna - mówi prezydent Świnoujścia, Janusz Żmurkiewicz. Samorząd stara się przywrócić kursy dla autobusów.
Wydzielenie strefy ochronnej spowodowało utrudnienia dla mieszkańców i turystów. Ci mają dość bezczynności polityków i chaosu komunikacyjnego, a przedsiębiorcy wciąż liczą straty.
Prezydent Świnoujścia przyznaje, że sytuacja nie należy do optymistycznych, a "jedyną drogą do latarni morskiej i Fortu Gerharda, jest droga wodna" - donosi Radio Szczecin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zgrzyt ws. propozycji Tuska. "Złapałem się za swoją samorządową kieszeń"
Świnoujście walczy o dojazd
- Rozmowy były już prowadzone w ubiegłym roku. Urząd Morski nie wyda zgody na to, żeby prom Bielik cumował przy nabrzeżu GPK na Warszowie. Gdyby takie warunki były, to byłoby to optymalne rozwiązanie - podkreśla prezydent miasta, cytowany przez serwis.
Pod znakiem zapytania stoi również ruch komunikacji miejskiej. Władze miasta rozważają "otwarcie ulicy Ku Morzu od ronda w lewo". Prośba o zgodę została przekazana do Straży Granicznej. Na ten moment do zabytków dostać się można jednostkami prywatnego przewoźnika - podkreśla portal.
Przedsiębiorcy tracą dochody, a mieszkańcy miasta i turyści jedyną drogę prowadzącą na prawobrzeżną plażę. Ulica Ku Morzu, bo o niej mowa, została objęta strefą bezpieczeństwa i całkowicie wyłączona z ruchu. Powód? Względy bezpieczeństwa – przekonują reprezentujące rząd w Warszawie władze wojewódzkie.
- Mówi się nam, że zamknęli drogę dla naszego bezpieczeństwa, bo jest tu terminal LNG i w związku z wojną w Ukrainie w każdej chwili może dojść do ataku terrorystycznego – mówi Piotr Piwowarczyk, właściciel zabytkowego XIX-wiecznego Fortu Gerharda i mieszczącego się w nim Muzeum Obrony Wybrzeża dla money.pl.
Potrzebne są konkretne działania
Jak podkreśla Piwowarczyk, władze jesienią 2022 roku wiedziały, że będzie to strefa zamknięta. Jednak do kwietnia 2023 roku nikt o tym planie pięciu tysięcy mieszkańców prawobrzeża nie poinformował.
W opinii Północnej Izby Gospodarczej w tej sprawie powinny zostać podjęte kompleksowe decyzje. Choćby dotycząca koniecznych inwestycji drogowych, które zapewnią dostęp do zabytków i części plaży - podaje serwis money.pl.