Trwa ładowanie...

Polska firma handluje z Rosjanami i Ukraińcami. "To jest schizofrenia"

- Tego samego dnia dzwoni do mnie klient z Rosji, mówiąc, że problemy z płatnościami wynikają z "drobnych zawirowań politycznych" i właścicielka firmy z Ukrainy, do której z powodu zniszczonej infrastruktury nie dotarł towar z Polski – opowiada w rozmowie z WP Finanse Marek, pracownik małej firmy na Śląsku. - Pytam, co mam zrobić z kwotą 50 tys. dol., którą mam na koncie. Słyszę: nie zwracaj mi jej, przechowaj proszę, bo chcę mieć pieniądze w bezpiecznej walucie, w bezpiecznym kraju.

Infrastruktura w Ukrainie jest zniszczona. To sprawia, że ukraińskie firmy nie mają jak handlować z Zachodem Infrastruktura w Ukrainie jest zniszczona. To sprawia, że ukraińskie firmy nie mają jak handlować z Zachodem Fot: Marek M Berezowski/REPORTER
d2elih4
d2elih4

W obliczu trwającej już od niemal dwóch tygodni z powodu wojny na Ukrainie, wiele firm w Polsce i na świecie zrywa kontakty biznesowe z Rosją.

Przekupiony celnik i towar wysyłany według ścisłych instrukcji

Zwłaszcza wielkie, światowe korporacje i znaczący gracze na rynku, widząc zaangażowanie społeczne w pomoc uchodźcom, chcą zamanifestować solidarność z Ukrainąpodkreślić, że nie ma zgody na bezprecedensową agresję Rosji wobec niepodległej i suwerennej Ukrainy.

Rosyjska dezinformacja w polskim internecie? "Chodzi o chaos i zamieszanie"

Nie wszystkich jednak na taki gest stać. W Polsce jest wiele małych firm, które od lat robią interesy z przedsiębiorcami ze Wschodu. Wojna sprawiła, że budowane przez lata kontakty, zaufanie i współpraca stają pod znakiem zapytania. Czy prowadzenie interesów ze Wschodem jest, będzie możliwe?

d2elih4

Z naszą redakcją skontaktował się pracownik jednej z takich firm na Śląsku z branży elektronicznej, która – mimo wydarzeń w Ukrainie – nie zerwała interesów z rosyjskimi firmami.

- Widzimy, jak zachodnie firmy odwracają się do Rosji plecami, jak nie chcą mieć nic wspólnego z agresorem, który napadł bez powodu na inny kraj, i mamy moralnego kaca – przyznaje Marek. – Najchętniej zrobilibyśmy tak samo. Tyle, że jesteśmy małą firmą, w której pracuje 20 osób, a naszym rynkiem zbytu jest w 85 proc. Ukraina i Rosja. Zerwanie współpracy ze Wschodem oznacza dla nas koniec działalności, a już pandemia COVID-19 mocno odbiła się na naszych wynikach – dodaje.

Mówi nam, jak – z jego punktu widzenia - światowe sankcje odbiły się na rosyjskich firmach. Przyznaje, że po nałożeniu sankcji Rosjanie mają pod górkę, ale radzą sobie, bo od dawna byli przygotowani na zaporowe sancje i wykluczenie ze SWIFT.

d2elih4

– Pieniądze mają ulokowane w firmach zarejestrowanych w Europie. Zamówienie przychodzi z Rosji, ale faktura jest wystawiana na firmę, np. z Niemiec. Wpłata z kolei przychodzi z banku w Nowej Zelandii – opisuje Marek. - Klient z Rosji dokładnie podaje, na kogo wystawić fakturę. Towar wysyłamy przez Węgry, tam nagle giną wszystkie dokumenty i jest przemycany przez Rumunię i Ukrainę. FSB (red. Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej) pilnuje legalności i dla stworzenia pozorów kontrolują jedną na dziesięć wysyłek. Polska firma robi wszystko legalnie, zgodnie z prawem. Rosjanie mają swoich przekupionych celników, dlatego podają dokładne instrukcje, gdzie i kiedy wysłać towar, by ich człowiek był na zmianie i by wszystko odbyło się bez problemów - dodaje.

"Nie zwracaj mi pieniędzy, zachowaj je dla mnie"

Kiedy odkłada słuchawkę po rozmowie z klientem z Rosji, dzwoni właścicielka firmy z Ukrainy. Ale tam sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Zamówiony w Polsce towar nie ma szans dotrzeć, bo rosyjskie bombardowania niszczą infrastrukturę. Towar wraca do Polski, ale co z pieniędzmi?

- Mam na koncie 50 tys. dolarów za towar, który nie dojechał. Pytam, co mam zrobić – opowiada Marek. – Słyszę: nie zwracaj mi ich, zachowaj dla mnie, bo chcę mieć pieniądze w bezpiecznej walucie w bezpiecznym kraju. Totalna schizofrenia. To są trudne rozmowy, bo przecież wiemy, w jakiej znaleźli się sytuacji. Tak jak my tworzyli swoje firmy od zera, budowali latami, rozwijali, ciągnęli na Zachód, teraz cały ten wysiłek przepadł. Odbudowanie tego kraju, jego gospodarki, zajmie długie lata. A przecież ta wojna trwa i nie wiadomo, kiedy się zakończy – podkreśla.

O dramatach ukraińskich przedsiębiorców rozmawialiśmy z Jackiem Piechotą, prezesem Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej. Przyznaje, że docierają już do Izby prośby o pomoc w przeniesieniu biznesu do Polski.

d2elih4

– Już dwie firmy z Charkowa poprosiły nas o pomoc w znalezieniu w Polsce miejsca, do którego mogłyby się przenieść, by nadal prowadzić działalność. Szukamy dla nich powierzchni - mówi w rozmowie WP Finanse prezes Jacek Piechota. - To są nie tylko firmy produkcyjne, także consultingowe. Tam rozgrywa się prawdziwy dramat, dlatego włączamy się w pomoc. Rozumiem też małe polskie firmy, które są teraz rozdarte, handlują z Rosją, bo to ich główny rynek zbytu. Nie mniej jednak uważam, że bojkot ma sens. Trzeba, tak mocno jak tylko się da, wywierać presję na Rosję, dawać odczuć zwykłym obywatelom tego kraju, jakich strasznych rzeczy dopuścił się ich przywódca – uważa.

Pomoc dla ukraińskich firm

Polska Agencja Inwestycji i Handlu powołała zespół ds. wsparcia biznesu polsko-ukraińskiego, który będzie koordynować relokację firm działających na Ukrainie - czytamy w poniedziałkowym komunikacie. Grupa ma też pomóc w znalezieniu nowych rynków zbytu dla produktów dotąd eksportowanych gównie na Wschód.

"Świadomi skali konsekwencji dla firm, zarówno ukraińskich jak i np. polskich eksportujących na Ukrainę, podjęliśmy działania mające na celu ich wsparcie" - stwierdził, cytowany w informacji, minister rozwoju i technologii Piotr Nowak. Dodał, że istotne jest, by pomóc przedsiębiorcom w podtrzymywaniu funkcjonowania ich biznesów.

d2elih4

PAIH ma pomóc m.in. w relokacji przedsiębiorstw do Polski. "Agencja zapewni wsparcie w m.in. wyszukiwaniu terenów pod inwestycje, magazynów lub ogólnie rozumianych lokalizacji, gdzie firmy mające oddziały na terenach zagrożonych będą mogły przenieść swoją działalność" - wskazała Agencja. Dodano, że oferta jest skierowana do firm nie tylko polskich, ale też pochodzących z krajów UE.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2elih4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d2elih4