Trwa ładowanie...

Absurdalna opłata w Ciechocinku. Kuracjusze muszą płacić za każdy spacer

Nie jest tajemnicą, że emeryci przyjeżdżający do Ciechocinka nawet w ramach NFZ, muszą płacić za dodatkowe udogodnienia. Jednak opłata za zabytkowe tężnie solankowe budzi wątpliwości. Seniorzy już znaleźli sposób, aby ją obejść.

Ile kosztuje przejście alejką obok tężni solakowej w Ciechocinku?Ile kosztuje przejście alejką obok tężni solakowej w Ciechocinku?Źródło: East News, fot: Wojciech Strozyk/REPORTER
d18zgyi
d18zgyi

Ciechocinek od lat uchodzi za mekkę seniorów. Rocznie do sanatorium przyjeżdża prawie 100 tys. seniorów (na podstawie skierowań z NFZ) oraz 20-30 tys. osób prywatnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Saint-Gobain: Czy zielony ład może być szansą na rozwój gospodarki w Polsce?

Lekarz zaleca, emeryt płaci

Spacerowanie przy zabytkowych tężniach solankowych w Ciechocinku to dla emerytów nie tylko rozrywka. Takie aktywności bardzo często zalecają im także lekarze. Problem polega na tym, że największa atrakcja w Ciechocinku nie jest darmowa.

d18zgyi

"Fakt" donosi, że większość kuracjuszy musi płacić 12 zł za każde przejście alejką tuż przy tężniach i odpoczynek na ławce. Emeryci, którzy posiadają kartę seniora z kilku miast, mogą liczyć na zniżkę i płacą 10,80 zł.

Jeszcze większy wydatek czeka na seniorów, którzy chcą wejść do groty solankowej lub odwiedzić taras widokowy. W takiej sytuacji trzeba dopłacić 18 lub 20 zł.

Choć pojedyncze wejście może nie wydawać się zbyt kosztowne, to trzeba pamiętać, że turnusy zazwyczaj trwają od 2 do 3 tygodni, a niektórzy kuracjusze powinni korzystać z tężni więcej niż raz dziennie.

Emeryci omijają opłaty

Niektóre sanatoria wprowadziły wyjątki i oferują pierwsze wejście za darmo, a drugie za pół ceny. - Wiele osób unika płacenia i wchodzą bokiem - przyznali kuracjusze z Warszawy w rozmowie z dziennikiem.

d18zgyi

Co więcej, w niektórych sanatoriach wejścia do tężni są już wliczone w cenę turnusu. - Ponosimy tę opłatę, bo jak przeliczyłem to wszystko, to wyszło, że to się kuracjuszom zupełnie nie opłaca - stwierdził w rozmowie z "Faktem" Jacek Makowski, dyrektor jednego z sanatoriów w Ciechocinku.

Jak dodał, dzięki umowie z miastem koszt wynosi około 1/5 ceny, którą musieli zapłacić emeryci.

Za co trzeba dopłacić w sanatorium?

Kuracjusze, którzy przebywają w sanatorium w ramach NFZ, muszą płacić za dodatkowe udogodnienia w pokojach. Wypożyczenie lodówki na trzy tygodnie kosztuje 65 zł, a czajnika - 15 zł. Jednak z obserwacji pracowników sanatorium wynika, że emeryci gotują w czajnikach nawet parówki, więc po jednym turnusie sprzęty nadają się tylko do wyrzucenia.

d18zgyi

Zmotoryzowani emeryci muszą też płacić za parking strzeżony. Trzy tygodnie postoju kosztują 210 zł. Wypożyczenie roweru to koszt rzędu 4-5 zł/godzinę. Wymiana pościeli kosztuje 20 zł, a ręcznika - 11-12 zł w zależności od wielkości.

Kuracjusze raczą się alkoholem

Jak już informowaliśmy w WP, gdy do Ciechocinka zjeżdża więcej seniorów w szczycie sezonu, to okoliczne sklepy notują zdecydowanie większe zyski. Sklepikarze nie ukrywają, że kuracjusze chętnie kupują alkohol na wieczorne integracje.

- Nie ma jednego określonego gatunku, który najchętniej kupują. Wszystko, co zamawiamy, schodzi i nie ma reguły, czy to jest małe czy duże, białe czy kolorowe - przyznała sprzedawczyni ze sklepu Groszek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d18zgyi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d18zgyi